Policja w Miami-Dade zatrzymała we wtorek mężczyznę, który pobił na śmierć swoją 4-miesięczną córkę.
24-letni Juan Antonio Gonzalez usłyszał zarzuty morderstwa pierwszego stopnia i znęcania się nad dzieckiem. Dziewczynka imieniem Harlow trafiła do Jackson North Medical Center 22 marca, wkrótce po tym, jak nieprzytomną znalazła ją matka. Dziecko umieszczono na oddziale intensywnej terapii dla najmłodszych, gdzie w piątek zmarło.
Przeprowadzana w niedzielę sekcja zwłok wykazała liczne pęknięcia czaszki i obrażenia mózgu. Dziewczynka miała też złamaną nogę i rękę, zwichnięty łokieć oraz kilka pękniętych żeber.
Gonzalez przyznał się do winy. Stwierdził, że miał dość zachowania niemowlęcia. – Mam nadzieję, że będzie się za to smażyć w piekle. Oby spotkało go to samo co ją – powiedziała Minerva Rodriguez, babcia zabitego dziecka.
Według członków rodziny oraz sąsiadów Gonzalez cierpi na chorobę psychiczną i zażywa narkotyki. W przeszłości był już ponoć agresywny w stosunku do matki Harlow. Do więzienia trafił bez możliwości wyjścia za kaucją.
(łd)