Mężczyzna, który kilkadziesiąt razy ugodził nożem psa, po czym zamknął go w walizce i zostawił na pewną śmierć, zmaga się z chorobą psychiczną – twierdzi jego adwokat.
31-letni Brendan Evans przebywa w więzieniu w hrabstwie Broward. Aresztowany został 15 listopada, mniej więcej miesiąc po tym, jak znaleziono zmaltretowanego pitbula. Pies jeszcze żył, ale pomimo wysiłków weterynarzom nie udało się go uratować.
Evansowi postawiono kilka zarzutów znęcania się nad zwierzętami. Sarah Anne Mourer, reprezentująca go adwokat, twierdzi, że mężczyzna szukał w przeszłości pomocy i chciał się leczyć z choroby psychicznej w kilku szpitalach w stanach Floryda i Wirginia.
W domu 31-latka policja znalazła okaleczone ciała zwierząt w zamrażarce, pokryte krwią noże, a także notatki odnoszące się do zamieszkujących dom „demonów”.
Evansowi grozi do pięciu lat więzienia.
(łd)