4.5 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

X Zjazd Gnieźnieński zakończony przesłaniem „Wystrzegajmy się przed pokusą upartyjnienia Kościołów”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 Trzydniowe rozważania dotyczące kondycji chrześcijaństwa w Europie podczas X Zjazdu Gnieźnieńskiego zwieńczyło przesłanie do Kościoła i Europy, które ogłoszono podczas mszy św. w katedrze gnieźnieńskiej. Przestrzeżono w nim przed „pokusą upartyjnienia” Kościołów oraz wspólnot.
– Nie dopuśćmy, aby istniejące pośród nas podziały polityczne, waśnie czy spory, stawały się przyczyną rozbicia naszych wspólnot rodzinnych czy kościelnych – wybrzmiało w trakcie mszy św. w katedrze gnieźnieńskiej przesłanie na zakończenie trzydniowego X Zjazdu Gnieźnieńskiego. Odwołano się w nim do trwającego na Ukrainie konfliktu, stwierdzając, że „bracia” z tego kraju giną, ponieważ pragną się dołączyć do europejskiej wspólnoty, a bez ich obecności w niej trudno jest mówić o „wolnej Polsce i wolnej Europie”. W przesłaniu podkreślono również wyjątkowy charakter rodziny i zachęcono do dawania świadectwa o małżeństwie i rodzinie, która jest „fundamentem zarówno Kościoła, jak i społeczeństwa”.
Wcześniej tego samego dnia paneliści zjazdu podjęli temat relacji między chrześcijaństwem a muzułmanami oraz żydami. Zdaniem prof. dr. hab. Stanisława Krajewskiego, żydowskiego współprzewodniczącego Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, po II wojnie światowej stosunek żydów do chrześcijan zaczął się w sposób znaczący zmieniać, czego efektem jest podchodzenie do wyznawców chrześcijaństwa z „szacunkiem” i jako do „czegoś pozytywnego, co jest sprzymierzeńcem”. – To myślenie się rozprzestrzenia i sądzę, że są szanse na to, żeby stało się czymś dominującym. Ale do tego prowadzi dłuższa droga – stwierdził prof. Krajewski.

Podczas swojej wypowiedzi w tej samej dyskusji Andrzej Saramowicz, współprzewodniczący ze strony muzułmańskiej Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów przyznał, że niektórzy muzułmanie postrzegają chrześcijan jako politeistów, zaznaczając, że jest to w jego opinii absurdalne. Wśród zarzutów przedstawianych przez muzułmanów wobec chrześcijan wymienił również „rozprężenie moralne świata zachodniego” i wyjaśnił, że jego współbracia obawiają się, że będzie to zagrożeniem dla ich wartości.
– Ale nie możemy zapominać, że muzułmanie najchętniej przyjeżdżają właśnie do, jak to nazywają, „krzyżowców” – stwierdził Saramowicz i dodał, że jednej strony muzułmanie są krytyczni w stosunku do chrześcijan, a z drugiej – chętnie korzystają z „ich różnych dobrodziejstw”. Przyznał, że to, co się mu podoba w chrześcijaństwie, to postać papieża Franciszka. – On dla mnie jest autorytetem moralnym – stwierdził Saramowicz.

W sobotę, podczas drugiego dnia zjazdu, paneliści zastanawiali się nad rolą rodziny we współczesnym świecie. – Jeśli rodzina jako jednostka będzie sobie dobrze radziła, to społeczeństwo jako całość również będzie dobrze sobie radziło – stwierdziła podczas panelu „Odkrycie małżeństwa jest przed nami” Maria Hildingsson z Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Mama, Tata i Dzieci”. Hildingsson podzieliła się z uczestnikami doświadczeniami z kraju, z którego pochodzi – Szwecji – podkreślając, że mimo wprowadzenia tam zajęć z przygotowania do małżeństwa w latach 50. ubiegłego wieku, obecnie kraj ma najwyższy wskaźnik dokonywanych aborcji.
Tego samego dnia podczas panelu gospodarczego jego uczestnicy zastanawiali się nad organizacją gospodarki tak, aby była wolna od wykluczeń społecznych. Jak podkreślał prof. Paul H. Dembinski z Obserwatorium Finansowego w Genewie, „fundamentalne jest takie osadzenie rynku w otoczce instytucji społecznych”, żeby więź społeczna była „silniejsza od mocy wykluczającej rynku”.

Zapytany przez dziennikarkę Agencji Informacyjnej Polska Press o efektywność wprowadzanych przez PiS dofinansowań w postaci programów 500+ oraz skierowanego do Sejmu projektu ustawy o darmowych lekach dla seniorów prof. Dembinski przyznał, że takie działania nie są wystarczające. – Samo dofinansowanie z pewnością nie rozwiązuje problemów, tutaj chodzi o coś więcej. Subsydia mogą być pewnym instrumentem, ale jeśli są wyizolowane od reszty, to nie mają zbyt wiele sensu – stwierdził prof. Dembinski.
Uczestnicy zjazdu podjęli również w sobotę temat związków między kulturą oraz wiarą. – Tak jak o ochronie środowiska mówimy wtedy, gdy jest ono zanieczyszczone, tak i o kulturze przypominamy sobie wtedy, gdy przymierze między kulturą i wiarą zostało już zerwane – przekonywał podczas panelu bp Michał Janocha. Praktycznym elementem tej refleksji był wernisaż wystawy w Instytucie Kultury Europejskiej UAM pt. „Wyzwalająca moc sztuki”.

Podczas panelu podsumowującego kondycję krajów, które „odzyskały wolność” wskutek rozpadu ZSRR, dyskusję podjęli m.in. dyrektor Biełsat TV Agnieszka Romaszewska oraz były redaktor wydawnictwa Patriarchatu Moskiewskiego Siergiej Chapnin, który podkreślał rolę niedawnego spotkania papieża Franciszka oraz patriarchy moskiewskiego Cyryla na Kubie. To, w jego opinii, jest szczególnie ważne dla relacji ekumenicznej, ponieważ oznacza „rozpoczęcie dialogu na najwyższym szczeblu”.
W piątek wieczorem w gnieźnieńskiej katedrze odbyło się dziękczynno-pokutne nabożeństwo za 1050 lat wiary chrześcijańskiej w Polsce. – Przepraszaliśmy pana Boga i ludzi za te sytuacje, w których nie dawaliśmy dobrego świadectwa. Usłyszeliśmy, kiedy byliśmy podzieleni, i wypowiedzieliśmy głośno słowa wskazujące na sytuacje, w których byliśmy mniej wrażliwi na tych, którzy inaczej wyznają wiarę – komentował w rozmowie z AIP prymas Polski i gospodarz zjazdu abp. Wojciech Polak wygłoszoną w trakcie mszy homilię bp. Rysia.

Wcześniej tego dnia Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk podkreślił, że Rosja musi uwolnić uwięzioną w Rosji Ukrainkę Nadię Sawczenko, a jego kraj jest „ofiarą otwartej militarnej agresji Rosji”. Stwierdził również, że problem pojednania polsko-ukraińskiego nie jest jeszcze kwestią interesującą całą społeczność jego kraju. Zauważył jednak, że podobnie jest w Polsce, ponieważ temat jest żywy głównie na linii granicy obu państw i ich okolic.
Duchowny przyznał, że Ukraina otrzymała dużo słów wsparcia i zapewnienia o swojej przychylności od Kościoła katolickiego, jednak brakuje mu tych samych działań ze strony całego polskiego społeczeństwa. Duchowny zapowiedział również obecność swoją i ukraińskiej młodzieży podczas mających miejsce w Krakowie pod koniec lipca Światowych Dni Młodzieży.

W piątek na zjeździe swój referat wygłosił kard. Luis Antionio Tagle, arcybiskup Manili z Filipin, który podkreślał, że wiara musi być przekazywana w sposób wiarygodny, a nie „PR-owy”. – Świat będzie zainteresowany chrześcijaństwem i jego świadkami, jeśli będą oni wiarygodni w swoim świadectwie  – podkreślał. Arcybiskup poparł również dążenie papieża Franciszka do większego otwarcia Kościoła na świat i przypomniał słowa papieża Jana Pawła II o misjonarskiej posłudze Kościoła, który powinien wychodzić ze swoim przesłaniem do świata.
Podczas otwarcia zjazdu swoje wystąpienie wygłosił Andrzej Duda. Prezydent krytycznie ocenił sposób wykorzystywania tego dziedzictwa przez współczesną Europę, która jego zdaniem chce „zostawić to, co najlepsze” z chrześcijaństwa, ale jednocześnie oderwać się od samej religii jako fundamentu. – Wyrzeczenie się wszystkiego, co związane z dekalogiem, a dalej patrząc, wartościami, jakie przynosi chrzest, nie prowadzi do rozwoju – powiedział Duda.

Prezydent negatywnie ocenił również charakteryzujący współczesne społeczeństwa konsumpcjonizm, jednak dodał, że z uwagi na doświadczenia życia w krajach, gdzie brakowało podstawowych środków do zaspokojenia ludzkich potrzeb, nie należy go bezwzględnie potępiać. Przyznał jednak, że jest jednym z czynników odrywających człowieka „od tego, co najważniejsze” i sprzyjających relatywizowaniu wartości, w tym relatywizowaniu prawa człowieka do życia, dlatego idea spotkań i dyskusji mających na celu diagnozę kondycji chrześcijaństwa we współczesnym świecie jest dla niego „niezwykle istotna”.
– Trzeba nam chrześcijanom wracać do tego źródła i przywracać tę fundamentalną więź duchową Europy i chrześcijaństwa – powiedział podczas inauguracji spotkania gospodarz zjazdu metropolita gnieźnieński abp Wojciech Polak. – Zjazd jest po to, by przede wszystkim umocnił w każdym z nas nowego człowieka. Jako chrześcijanie musimy wracać do źródła, które daje świeżość. Stąd chcemy, by na X zjeździe nie zabrakło szczerego rachunku sumienia – powiedział abp Polak i dodał, że „zasadnicza nowość jest skutkiem wewnętrznej przemiany” a nie „zewnętrznej rewolucji”.

Podczas trzydniowego zjazdu wystąpiło ok. 60 prelegentów z 10 krajów świata, którzy podejmowali tematy takie jak ekonomia, relacje kultury i wiary, stosunki polsko-żydowskie oraz polsko-muzułmańskie.
Zjazdy Gnieźnieńskie są nawiązującym do tradycji zjazdu gnieźnieńskiego z roku 1000 miejscem spotkań chrześcijan z Europy Środkowo-Wschodniej, którzy przez dyskusje, warsztaty, modlitwę i wydarzenia artystyczne wyrażają swoją odpowiedzialność za przyszłość Kościoła, ojczyzny oraz całego kontynentu. II zjazd obył się w 1997 r. w tysięczną rocznicę śmierci św. Wojciecha a jego uczestnikami byli m.in. Jan Paweł II oraz siedmiu prezydentów Europy Środkowej i Wschodniej. Poprzednie spotkanie miało miejsce w 2012 r.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520