Mieszkaniec stanu Massachusetts, który wysłał list z pogróżkami i białym proszkiem do syna prezydenta Donalda Trumpa, wyszedł na wolność, gdzie będzie oczekiwać na rozpoczęcie procesu.
Daniel Frisiello został zwolniony z aresztu w poniedziałek. Zgodnie z decyzją sądu ma przebywać w domu rodzinnym i nie może wysyłać wiadomości e-mail ani w ogóle korzystać z internetu.
Adresowany do Trumpa Jr list otworzyła w lutym jego małżonka Vanessa Trump, która stwierdziła, że zaczęła potem kaszleć i miała nudności. Na krótko trafiła do szpitala. Testy wykazały jednak, że substancja, która znajdowała się w liście, nie była niebezpieczna.
Inspektor pocztowy Michael Connelly stwierdził, że Frisiello wysłał list z pogróżkami i białym proszkiem do członka rodziny Trumpa także podczas kampanii prezydenckiej w 2016 roku. Adwokat Frisiello stwierdził, że mężczyzna zmaga się z problemami i przez cały życie bierze leki.
(jj)