Poznaniak Adam Sz. oraz Łukasz K. jednak zostali aresztowani podobnie jak wcześniej Marcin L. – taką decyzję podjął w środę sąd. Cała trójka ścigała się luksusowymi autami na Słowacji, czym doprowadzili do tragicznego wypadku.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło 30 września w okolicy miasta Dolny Kubin na północy Słowacji. Trzy luksusowe samochody na polskich tablicach rejestracyjnych z dużą prędkością wyprzedzały inne auta, jadąc pasem do jazdy z naprzeciwka. Ich rajd zakończył się tragicznym wypadkiem, w którym zginął 57-letni obywatel Słowacji. Początkowo sąd zdecydował o aresztowaniu Marcina L., który czołowo zderzył się prowadzonym przez siebie porsche ze skodą prowadzoną przez Słowaka.
Pozostali uczestnicy szaleńczego rajdu – poznaniak Adam Sz. prowadzący ferrari swojego ojca (biznesmena z Poznania) oraz dziennikarz motoryzacyjny Łukasz K. jadący mercedesem – zostali wypuszczeni za kaucją i mieli w czasie procesu odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Jak informuje TVN24, w środę sąd po odwołaniach prokuratury zmienił decyzję w tej sprawie – Adam Sz. oraz Łukasz K. również zostali aresztowani.
PO i wszystko jasne.