Kilka zespołów ratowniczych szuka górników, z którymi nie ma kontaktu po silnym wstrząsie w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. Z miejsca wstrząsu ewakuowało się wcześniej czterech górników, dwóch uratowano po kilku godzinach. Uratowani są przytomni, wyszli o swoich siłach – jeden ma kontuzjowany bark. Są w dobrej formie poinformował prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon. Trwają poszukiwania kolejnych pięciu górników, którzy są pod ziemią. W zasięgu ratowników ma znajdować się kolejny górnik.
Akcja rozpoczęła się o 11.25, ale ratownicy przez trzy godziny przebywali w bazie na dole, bo poziom stężenia metanu był zbyt wysoki. Przed godziną 15 poziom metanu spadł i osiągnął poziom około 40 procent. Wtedy ratownicy wyruszyli do strefy zagrożenia.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że jedzie do kopalni Zofiówka. Będzie tam po godzinie 19.00. Mateusz Morawiecki mówił na spotkaniu z mieszkańcami Garwolina, że jest na bieżąco informowany o sytuacji. Na Śląsku ma być wieczorem.
Do wstrząsu w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju doszło około godziny 11. Miał siłę prawie 4 stopni w skali Richtera. Odczuwalny był w wielu miejscowościach.
W kopalni pracowało wówczas 250 górników.
IAR/wcześniej/łp