7.1 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

„Nie wyobrażałem sobie, że można zobaczyć skalę zniszczeń, skalę dramatów i nie ogłosić klęski”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Po pięciu dniach udrożniania rzeki Brdy z drzew naniesionych przez wichurę, mieszkańcom miejscowości Rytel nie grozi już powódź. – Zamieniamy piły na miotły, grabie i taczki – mówi Łukasz Ossowski, sołtys wsi położonej na pograniczu województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego, dziękując setkom ochotników z regionu za pomoc w usuwaniu skutków kataklizmu, który doszczętnie zniszczył ponad 15 tys. hektarów lasu. Kataklizmu, który zdaniem rządzących nie zasługuje na miano klęski żywiołowej.

– Pan wojewoda Drelich uważa, że w tej chwili nie ma takiej potrzeby. Środki finansowe docierają i mamy wszystko pod kontrolą – mówiła szefowa rządu podczas wizyty w Rytlu, niemal trzy dni po przejściu wichury. Na wojewodę pomorskiego spadła również odpowiedzialność za przysłanie wojska dopiero po trzech dniach od kataklizmu. – Nie będziemy wzywać wojska do grabienia liści – skomentował Dariusz Drelich. Żołnierze stawili się na poszkodowanych terenach dopiero we wtorek, po tym, jak wojewoda poprosił jednak MON o wsparcie. Tego samego dnia, po stołecznych obchodach święta Wojska Polskiego, do Rytla dotarli przedstawiciele rządu – minister środowiska i szefowie MSWiA oraz MON.

Wcześniej pracującym przy usuwaniu szkód strażakom brakowało prowiantu, miejscowi samorządowcy skarżyli się też na brak wsparcia i koordynacji. Łukasz Ossowski zwracał się o pomoc do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego już w piątek, ale jego prośby były ignorowane. – Centrum połączyło się nawet z ministerstwem obrony, ale tam decyzja była jedna i przekaz był taki sam: nie ma takiej potrzeby – mówił sołtys w rozmowie z „Gazetą Pomorską”. Konsultacje z resortem mogły być konieczne, gdyż szef Centrum… przebywa na urlopie.

Opieszałość rządzących krytykują politycy opozycji. Apele do ministrów i premier Szydło w poniedziałek wysyłał poseł Kukiz’15 Paweł Skutecki. „Nie wyobrażałem sobie, że można zobaczyć skalę zniszczeń, skalę dramatów i nie ogłosić klęski. Dziękowałem pani premier. Odwołuję i przepraszam za naiwność” – napisał na Facebooku po przyjeździe Beaty Szydło do Rytla. W czwartek na wspólnej konferencji z miejscowymi samorządowcami uznania sytuacji za klęskę żywiołową domagał się od szefowej rządu Grzegorz Schetyna. – Konieczna jest systemowa pomoc i koordynacja – mówił szef PO. O pomoc – paliwo, plandeki, agregaty – apelował marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. – Proszę samorządowców z całej Polski o solidarność – dodawał. Wsparcie finansowe poszkodowanym gminom zadeklarowali włodarze Gdańska i Sopotu – decyzje o przekazaniu odpowiednio miliona i 100 tys zł muszą przegłosować jeszcze radni.

31 milionów złotych poszkodowanym w nawałnicach w całej Polsce przekaże też MSWiA – środki trafią do ponad sześciu tysięcy rodzin. Resort przygotował również rozporządzenie, które ułatwi mieszkańcom 100 gmin, w które uderzył żywioł, odbudowę domów. Zasiłek na ten cel sięgnie 200 tys. zł, a oprócz rzeczoznawców straty będą mogli oceniać pracownicy inspektoratów nadzoru budowlanego.

 

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520