W Gruzji naruszone zostały normy demokracji – ostrzegają amerykańscy obserwatorzy z National Democratic Institute (NDI). Grupa 11 ekspertów ze Stanów Zjednoczonych monitorowała przebieg wyborów prezydenckich w tym kaukaskim kraju. W ich ocenie kampania wyborcza zbudowana była na szantażu i próbach korumpowania wyborców. Podobną opinię wyrazili obserwatorzy OBWE. Wybory prezydenckie w Gruzji wygrała kandydatka obozu władzy Salome Zurabiszwili.
Obserwatorzy NDI w swoim raporcie napisali, że okres między pierwszą i drugą turą wyborów charakteryzował się „przypadkami przemocy, zastraszania, szantażu i innymi działaniami, które naruszały ducha prawa wyborczego i zasady demokracji”. Zwrócili także uwagę na stosowanie w kampanii wyborczej „gróźb i zapowiedzi destabilizacji sytuacji”. Podobne sformułowania o zastraszaniu, wykorzystywaniu aparatu państwowego i stosowaniu przemocy znalazły się w raporcie OBWE. Na tej podstawie kandydat opozycji Grigoł Waszadze, który przegrał wybory ogłosił, że nie uznaje rezultatów głosowania i wezwał swoich zwolenników, aby w niedzielę wyszli na ulice w tak zwanym „masowym proteście nieposłuszeństwa obywatelskiego”. Zażądał również w imieniu opozycji ogłoszenia przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Tbilisi/mcm/as