Po wyborach prezydenckich w Rosji i zwycięstwie Władimira Putina nie będzie nowego otwarcia w relacjach Unii Europejskiej z tym krajem. Tak uważa ekspert berlińskiego biura German Marshall Fund Joerg Forbrig. Powodem jest atak chemiczny w Wielkiej Brytanii i próba zabójstwa Siergieja Skripala o co Londyn oskarża Moskwę.
Jeszcze niedawno w Brukseli można było usłyszeć, że po wyborach Unia powinna poprawić relację z Moskwą i na nowo je ułożyć. Ekspert berlińskiego biura German Marshall Fund Joerg Forbrig uważa, że atak w Wielkiej Brytanii wzmacnia stanowisko tych, którzy są krytyczni wobec Rosji, tak jest na przykład w niemieckim rządzie. „Trudniej będzie forsować stanowisko tym, którzy opowiadali się za partnerstwem z Rosją, którzy stawiali na większą współpracę. To co zdarzyło się w Wielkiej Brytanii wzmacnia pozycję krytyków Rosji” – powiedział ekspert GMF. O reakcji Unii na atak chemiczny i o wyborach w Rosji dziś będą rozmawiać unijni ministrowie spraw zagranicznych. Temat ma się też pojawić na szczycie z udziałem europejskich przywódców, który rozpoczyna się w czwartek.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/sk