Wiele wskazuje na to, że od 2018 roku Polacy przestaną dwa razy w roku przestawiać zegarki. Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych poparła bowiem projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego, dotyczący likwidacji zmiany czasu.
PSL podniosło temat zmiany czasu kilka tygodni temu. Prezes partii, Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że likwidacja zmiany czasu przyniesie korzyści ekonomiczne, ale i zdrowotne – spadnie liczba osób z depresją, czy liczba zawałów serca.
– Wierzę, że partia, która potrafi zmienić ustrój państwa w ciągu jednej nocy, w ciągu jednego dnia jest w stanie zatrzymać czas letni w Polsce – powiedział w minionym tygodniu Kosiniak-Kamysz dodając, że „moglibyśmy zdążyć już przed najbliższą zmianą czasu”. Według najnowszych informacji tak się nie stanie, ale prawdopodobne jest, że w 2018 roku w Polsce przestanie obowiązywać zmiana czasu, którą wprowadzono w naszym kraju w 1977 roku.