Premier Beata Szydło będzie domagała się wyjaśnień w sprawie przetargu na dostawę autobusów dla armii. Należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Autosan spóźnił się ze złożeniem oferty o 20 minut i przetarg wygrała firma z Niemiec.
Premier powiedziała na konferencji prasowej, że jest zbulwersowana tym, co się stało, ale najważniejsze jest wyjaśnienie sprawy. Beata Szydło poinformowała, że poleciła to zadanie ministrowi Henrykowi Kowalczykowi, nadzorującemu Skarb Państwa, który ma też wyciągnąć ewentualne konsekwencje.
Jeden z dyrektorów Autosanu, odpowiedzialny za przetarg, już został dyscyplinarnie zwolniony. Jak mówiła premier – wiele zależy od tego, co wyniknie z wyjaśniania sprawy. Dopiero wówczas -powiedziała Beata Szydło – będzie można podjąć konkretne decyzje. Dodała, że „odpowiedzialność za decyzje personalne ponosi minister nadzorujący spółkę”.
Przetarg na autobusy dla armii w kwietniu tego roku ogłosiła druga Regionalna Baza Logistyczna w Rembertowie. 11 sierpnia wojsko podpisało umowę z jedynym dostawcą, który złożył ofertę w terminie – niemiecką firmą MAN.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/md/dabr