Policja w Detroit i okolicach zaostrza walkę z heroiną. Celuje już nie tylko w dilerów, ale i sektor medyczny – poprzez nagłośnienie problemu chce zmniejszyć liczbę recept wypisywanych na uzależniające środki.
O planach poinformowano we wtorek w mieście Pontiac w hrabstwie Oakland. Stróże prawa ogłosili, że ruszają z kilkoma inickatywami, którymi chcą zaradzić rosnącemu problemowi w gabinetach lekarskich. Lekarze i dentyści przepisują pacjentom silne środki przeciwbólowe na wszystko – od kontuzji sportowych po problemy z jamą ustną. Zdaniem policji przypadku najbardziej podatnych osób leki prowadzą do uzależnień. Po pewnym czasie tabletki przestają jednak wystarczać, dlatego pacjenci sięgają po silniejszą i tańszą heroinę. Problem obrazują statystyki – w 2012 roku w hrabstwie odnotowano 12 zgonów związanych z wyniszczającym narkotykiem, podczas gdy w 2014 było ich już 61.
Również we wtorek w samym Detroit FBI i lokalne służby zrealizowały nakazy przeszukań w kilku miejscach w pobliżu Woodward Avenue. Agenci weszli do domów, na stację benzynową, pojawili się też w kilku innych lokalizacjach, w których nabycie heroiny jest niemal równie łatwe jak zakup kubka kawy. Skonfiskowano dziewięć sztuk broni, w tym trzy AK-47.
Szeryf hrabstwa Oakland Michael Bouchard oświadczył, że nie planowano, aby ogłoszenie nowych inicjatyw w rejonie zbiegło się w czasie z akcją służb w Detroit. – Nie można tutaj jednak mówić o przypadku, te problemy są ze sobą związane – powiedział.
ŁD