Włoski sąd orzekł, że bez zgody męża żona nie może mieć wglądu w jego konto bankowe, nawet jeżeli istnieje wspólnota majątkowa.
Werdykt Sądu Najwyższego w Rzymie podniósł nieco na duchu mężczyznę, który właśnie rozwodził się z małżonką.
Za mieszkańcem Trydentu, wobec którego bank złamał zasadę tajemnicy, wstawił się sam główny inspektor danych osobowych. To on wystąpił z tą sprawą do Sądu Najwyższego. Mimo iż konto nie było wspólne, lecz wyłącznie na nazwisko mężczyzny, bank udostępnił kopie dokumentów dotyczących jego stanu, co kobieta natychmiast wykorzystała w sprawie rozwodowej. Sądy pierwszej i drugiej instancji przyznały jej rację. Dodatkowym ciosem był dla mężczyzny fakt, że on sam pracuje w banku, który zdradził jego tajemnicę.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Lehnert/Rzym/mcm/zr