W katastrofie wiaduktu na przedmieściach Genui zginęło co najmniej 30 osób, jest wielu ciężko rannych – poinformował wicepremier Włoch Matteo Salvini. Zawalił się ponad stumetrowy odcinek wiaduktu na autostradzie. Trwa akcja ratunkowa.
Biorą w niej udział ekipy straży pożarnej z ciężkim sprzętem, psami i helikoptery. Z rumowiska wydobywani są zabici i ranni. Włoskie MSW poinformowało, że niemal na pewno śmiertelnych ofiar jest więcej. Do szpitali przewieziono dotychczas 6 osób w stanie ciężkim. Pięcioro dalszych hospitalizowanych odniosło nieco lżejsze obrażenia. Naoczni świadkowie mówią, że wiadukt runął, gdy uderzył w niego piorun. W rumowisku znajduje się co najmniej 10 samochodów, w tym TIR.
Tak wygląda rozwalony most w Genui… kiedyś przez niego przejeżdżałem i to po prostu dziwne uczucie jak widzisz to jak bardzo życie jest kruche. Wszystkim zmarłym kondolencje. #Genova #Genua pic.twitter.com/vQutwp3ziF
— Andrzej 🇮🇹 (@AndrzejBak17) 14 sierpnia 2018
Wiadukt zbudowany został w 1967 roku. Liczy 1200 metrów i wznosi się na filarach na wysokości 90 metrów. Runął odcinek nad rzeką Polcevera tuż obok osiedla mieszkaniowego. Eksperci wskazują, że z powodu degradacji materiałów budowlanych wiadukt powinien być już dawno zamknięty.
Autostrada A10 pod Genuą. Katastrofa. pic.twitter.com/NommITuwo8
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 14 sierpnia 2018
Niewyobrażalna tragedia pod Genuą. Zawalił się most. Dziesiątki ofiar 😢😢😢 #Genova pic.twitter.com/KvtfDxZoVZ
— FanTomas Szary 🇫🇷 ⚽️🏆 (@T_Stanislawski) 14 sierpnia 2018
—–
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)prezydent.pl, TT/sp/dyd
IAR/rtr/AFP/dw