Radni w Los Angeles poparli rozporządzenie, które ma położyć kres hucznym imprezom w domach w Hollywood Hills i innych częściach miasta.
Władze „Miasta Aniołów” od lat zmagają się z tym problemem. Z propozycją rozwiązania wyszedł ostatnio radny David Ryu, który podkreśla, że od dawna otrzymuje telefony od sąsiadów imprezowiczów. – Raz zadzwonił do mnie ktoś, kto powiedział, że po ulicy przy domu, gdzie odbywa się impreza, chodzi mała żyrafa. Tak więc sytuacja naprawdę wymknęła się spod kontroli – oznajmił.
Przyjęte rozporządzenie przewiduje wysokie kary dla organizatorów imprez i właścicieli domów, mogące sięgać nawet 8 tysięcy dolarów. Daje też policji więcej możliwości przerywania imprez.
Burmistrz Eric Garcetti ma podpisać rozporządzenie w ciągu tygodnia. Obowiązywać zacznie ono kilka dni później.
(hm)