Rok 2016 może być rokiem wirtualnej rzeczywistości. To świetna wiadomość dla szkoły w Seattle, która przygotowuje uczniów do pracy z nową technologią.
VR, czyli virtual reality, zaczyna coraz odważniej wkraczać na rynek filmowy i elektronicznej rozrywki, gdzie w przyszłym roku swój niezwykły produkt ma udostępnić graczom PlayStation. Seattle jest jednym z niewielu miejsc, w których można zdobyć doświadczenie w tej dziedzinie.
– Coraz więcej ludzi będzie się interesować tą złożoną technologią – mówi Ricardo Parker, założyciel Chronos VR Development School w centrum „Szmaragdowego Miasta”.
Zajęcia w szkole kosztują od 600 do 1,200 dolarów. Simon Manning ukończył kurs i dzisiaj korzysta z tych nauk w firmie architektonicznej. – Za pośrednictwem VR dokonaliśmy już wizualizacji kliniki medycznej – stwierdził.
To pozwoliło zaoszczędzić firmie dziesiątki tysięcy dolarów. Nie trzeba było budować żadnych fizycznych obiektów – wystarczyły wirtualne. Obniżka wydatków sprawia, że VR jest coraz częściej wykorzystywana. Możliwe, że w przyszłości stanie się normą i będzie dostępna nawet w szkołach.
– Można by zrobić lekcje gotowania, a ktoś znajdujący się w dużej odległości mógłby brać w nich udział i dokonywać interakcji z kucharzem – powiedział Parker.
(mcz)