We włoskich wielkanocnych tradycjach kulinarnych symbolem świąt nie są jajka, lecz baranek. Nie ma też tradycji pisanek i święcenia pokarmów.
Włosi w niedzielę wielkanocną rzadko siadają do sutego śniadania. Nie ma obyczaju dzielenia się jajkiem. Najważniejszy jest wielkanocny obiad. Jako przystawka oprócz wędlin – gotowanej i wędzonej szynki, oraz salami – podawane są jajka na twardo jako symbol życia. Ale główne danie to pieczone jagnię albo koźlęcina. Poprzedza je często tłusty rosół barani, koniecznie z małymi pierożkami capeletti, nadziewanymi serem. Ale istnieje też szereg tradycji lokalnych, zgodnie z którymi na Wielkanoc je się potrawy z ryb. Wspólną tradycją dla całej Italii jest puszysta babka nadziewana bakaliami, migdałami i czekoladą. Ciasto, symbol pokoju, pieczone jest w formach w kształcie gołębicy i też tak się po włosku nazywa – colomba. Powszechne jest obdarowywanie dzieci dużymi czekoladowymi jajami z niespodzianką w środku.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Kowalczuk, Fot. Dreamstime.com