W niedzielę ok. godz. 6.45 trzy potężne wybuchy wstrząsnęły Górną. Kilka sekund później 140-metrowy komin dawnego Zakładu Energetyki Cieplnej „Ustronna” przy ul. Demokratycznej runął jak domek z kart.
Widowiskowej akcji przyglądały się tłumy łodzian. -Komin stał tu od zawsze. Można powiedzieć, że ma dla mnie wartość sentymentalną- tłumaczy pani Małgorzata, mieszkanka ul. Paradnej, która wstała o świcie i już przed godz. 6 czekała na wybuch. -A ja chciałem zobaczyć eksplozję na żywo. Ciekawe, w którą stronę poleci- dodaje pan Paweł, mąż pani Małgorzaty. -Oby nie na nas!- śmieje się. Poza mieszkańcami Górnej wybuch komina na żywo obserwowali łodzianie z innych części miasta, a nawet z Pabianic, Zgierza i Bełchatowa. Burzenie komina w Łodzi przeprowadzili pracownicy specjalistycznej firmy z Krakowa. Użyli 20 kg dynamitu. Przygotowywali się przez kilka tygodni. Eksplozja i złożenie się 140-metrowej budowali trwała kilka sekund. Na czas operacji służby miejskie zamknęły trasę Górna między ul. Pryncypalną i Demokratyczną i ul. Demokratycznej na zachód od trasy Górna. Komin stał na 5-hektarowej działce, która w marcu została przez magistrat sprzedana dilerowi samochodowemu: Grupie Krotoski-Cichy. Wcześniej rozebrano inne tamtejsze zabudowania. Wkrótce w tym miejscu powstaną salon i serwis samochodowy.
(tj) (aip)foto Tomasz Jabłoński