Wicepremier Włoch zaapelował do firm zarządzających autostradami, by wypłaciły pół miliarda euro na pomoc ofiarom i likwidację skutków wtorkowej katastrofy pod Genuą. Na skutek zarwania się wiaduktu na autostradzie zginęło co najmniej 38 osób.
Wicepremier i szef MSW Matteo Salvini odwiedził dzisiaj w Genui rannych w szpitalu i pracujące bez przerwy ekipy ratunkowe na miejscu katastrofy. W rozmowie z dziennikarzami zarzucił firmom zarządzającym autostradami obojętność wobec tragedii, za którą ponoszą odpowiedzialność.
„Jeśli rząd wczoraj przeznaczył na natychmiastową pomoc 5 milionów euro, to na ich miejscu położyłbym na stole pół miliarda na pomoc rodzinom ofiar, miastu i mieszkańcom Genui” – powiedział Salvini. Dodał, że spółki te w ubiegłym roku otrzymały ponad 3 miliardy euro opłat za przejazd autostradą, a ich czysty zysk przekroczył miliard euro.
Wyraził oburzenie, że karetki pogotowia i inne pojazdy zmierzające na miejsce katastrofy musiały płacić za korzystanie z autostrad.
„Na wiadukcie nadal stoi z włączonym silnikiem ciężarówka – symbol katastrofy. Kierowca nie zdążył go wyłączyć, bo rzucił się do ucieczki. Wciąż pracują też wycieraczki. W chwili zawalenia się mostu ciężarówka miała prawie pełne baki-silnik może pracować jeszcze kilka dni” #Genua pic.twitter.com/Id7zSv0X8N
— Natalia Wiślińska (@nwislinska) 16 sierpnia 2018
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Kowalczuk/mcm/dyd