Viktor Orban zakończył kampanię wyborczą rządzącego Fideszu [czyt.: fidesu]. Ugrupowanie węgierskiego premiera może liczyć na pewne zwycięstwo w niedzielnych wyborach.
Wiec wyborczy odbył się przed ratuszem w najstarszym mieście Węgier, Szekesfehervar [czyt.: sekeszfeherwar], 60 kilometrów od Budapesztu. Przemawiając do kilku tysięcy zgromadzonych zwolenników Fideszu, premier podkreślał, podobnie jak w całej kampanii, że Węgrom zagraża fala imigrantów. Viktor Orban wskazał także, że sprzyjają jej „europejscy przywódcy wespół z jednym spekulantem-miliarderem”. Chodzi tutaj o George’a Sorosza, który według węgierskiego szefa rządu chce zmusić Budapeszt do otwarcia granic.
Ci, którzy przyszli na wiec, podkreślali, że nie widzą innego polityka i innej partii, na którą mogą głosować w niedzielę. „Nie ma chwilowo żadnej alternatywy. Viktor Orban to jedyna osoba, która od lat 90-tych ma stałe poglądy” – powiedział Polskiemu Radiu jeden ze starszych mężczyzn, który na wiec przyjechał specjalnie z Budapesztu.
Swoje kampanie zakończyły też inne ugrupowania. Główna partia opozycji, Jobbik zorganizowała mityng w miejscowości Szofok [czyt.: sofok], na wschód od Budapesztu. Opowiada się ona za wprowadzeniem ograniczeń w przyjmowaniu migrantów, ale także wskazuje na inne problemy, z którymi borykają się Węgry, na przykład, rosnącą korupcję.
IAR/pogorzelski/nrpm/Szekesfehervar/dw