Rządzący na Węgrzech Fidesz odpowiada na krytykę ze strony OBWE. Zdaniem partii, Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie przekroczyła swoje uprawnienia.
Rzecznik klubu parlamentarnego Fideszu i wiceprzewodniczący partii Gergely Gulyás podkreślił, że OBWE nie powinna wyrażać opinii politycznej na temat kampanii na Węgrzech. Zaznaczył, że odrzucanie imigracji to nie ksenofobia a instynkt samozachowawczy.
W przedstawionym wstępnym raporcie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie napisano, że kampania wyborcza nie dawała wszystkim partiom równych szans. W przypadku rządzącego Fideszu pokrywała się z akcjami informacyjnymi prowadzonymi przez rząd. Chodziło głównie o plakaty, na których przedstawiono falę imigrantów i uchodźców z 2015 roku, z dużym znakiem „stop”. Zostały one podpisane, jako „Informacja rządu”, ale wpisywały się w główny motyw kampanii rządzącej partii. Kierujący misją Douglas Wake powiedział, że „ta retoryka była dość napastliwa i ksenofobiczna”.
W raporcie OBWE napisano jednocześnie, że choć debata publiczna była ograniczona, to zachowano podstawowe prawa i wolności. Techniczna organizacja wyborów była profesjonalna i przejrzysta.
W przedstawionym wstępnym raporcie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie napisano, że kampania wyborcza nie dawała wszystkim partiom równych szans. W przypadku rządzącego Fideszu pokrywała się z akcjami informacyjnymi prowadzonymi przez rząd. Chodziło głównie o plakaty, na których przedstawiono falę imigrantów i uchodźców z 2015 roku, z dużym znakiem „stop”. Zostały one podpisane, jako „Informacja rządu”, ale wpisywały się w główny motyw kampanii rządzącej partii. Kierujący misją Douglas Wake powiedział, że „ta retoryka była dość napastliwa i ksenofobiczna”.
W raporcie OBWE napisano jednocześnie, że choć debata publiczna była ograniczona, to zachowano podstawowe prawa i wolności. Techniczna organizacja wyborów była profesjonalna i przejrzysta.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Pogorzelski /NRPM / Budapeszt/mcm/sk