12.7 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Wassermann o przesłuchaniu Tuska: Zachowanie świadka jest „niespotykane”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Małgorzata Wassermann – kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa i szefowa sejmowej komisji śledczej do spraw Amber Gold – jest zaskoczona, że Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, do tej pory nie zadeklarował, czy stawi się w poniedziałek przed komisją. 
Małgorzata Wassermann mówiła na konferencji prasowej, że liczy na obecność byłego premiera i podkreślała, że zachowanie świadka jest „niespotykane”. Dodała, że powstała sytuacja jest bardzo trudna dla pracowników Sejmu i osób współpracujących z komisją. Posłanka wyjaśniła, że procedura komisji śledczych jest zawsze taka sama. „Sekretariat wzywa świadka i potwierdza telefonicznie, czy świadek może przyjąć dany termin. Jeżeli świadek ma problem, to jest to mi zgłaszane i rozwiązujemy ten problem” – powiedziała przewodnicząca komisji. Podkreśliła, że choć wezwanie Donalda Tuska przed komisję zostało ogłoszone drugiego września, to dziś nie wiadomo, czy stawi się przed komisją w poniedziałek.
Posłanka PiS mówiła, że brak jednoznacznej deklaracji świadka wiąże się z dużymi kosztami dla parlamentu. To oznacza około 20 osób obsługi ze strony Sejmu, które będą w gotowości – wyliczała Małgorzata Wassermann. To oznacza ściągnięcie do Warszawy 11 doradców, prawdopodobnie w niedzielę, zapłacenie im podróży i hotelu, to oznacza dziewięciu asystentów. „Lekką ręką około 40 osób będzie w gotowości, czy Donald Tusk przyjdzie, czy nie” – powiedziała przewodnicząca. Dodała, że Donald Tusk bardzo lekko traktował instytucje państwa i pieniądze Polaków i po sześciu latach nic nie zrozumiał.
Małgorzata Wassermann mówiła, że Donald Tusk jest ważnym świadkiem dla komisji. Jako premier był bowiem odpowiedzialny za wszystko, co się działo w kraju. „Donald Tusk miał taki zwyczaj, że on mówił: „Biorę odpowiedzialność za wszystko, co się dzieje” – powiedziała posłanka dodając, że premier brał odpowiedzialność tylko wtedy, gdy mówił, a gdy coś się zdarzało, znikał. „Teraz też nie jest w stanie udzielić odpowiedzi, czy przyjdzie, czy nie” – oświadczyła Małgorzata Wassermann. „Jednak trochę trzeba mieć klasy, trochę trzeba mieć odwagi, wyjść i powiedzieć: Tak, stanę w poniedziałek” – dodała przewodnicząca komisji śledczej.
We wtorek pełnomocnik Donalda Tuska, Roman Giertych, napisał na Twitterze, że jego klient zamierzał stawić się na przesłuchanie wyznaczone wcześniej na drugiego października. „Po anulowaniu tego wezwania kolejne propozycje terminu będą rozważane z uwzględnieniem obowiązków wynikających z kalendarza PDT” – napisał Roman Giertych.

iar / gaj/Siekaj/kj

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520