Samobójstwa, morderstwo siekierą, pożary, zawały i wiele innych dramatycznych wydarzeń. To wszystko wydarzyło się w jednym bloku na Ursynowie. Herbsta 4 to adres, który u wielu warszawiaków wywołuje ciarki. Od lat mówi się, że budynek jest nawiedzony… Czy mieszkańcy również wierzą w ursynowskie złe moce? Jak dzisiaj wygląda ich życie przy Herbsta 4? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Adres „Herbsta 4” jest znany każdemu miłośnikowi nadprzyrodzonych zjawisk. 36-letni budynek słynie z dramatycznych zdarzeń – samobójstw, morderstw, pożarów… Wybudowano go na początku lat 80. i był wtedy jednym z największych bloków w mieście. Niestety, wkrótce potem zaczęły rozgrywać się tragiczne i tajemnicze zarazem zdarzenia. Najpierw z balkonu skoczyła kobieta, popełniając samobójstwo. Po jej śmierci następni mieszkańcy bloku zaczęli tracić życie.
Jeden z lokatorów został rozjechany przez samochód. Później mężczyzna, który odkrył zdradę swojej żony, zabił ją we własnym mieszkaniu siekierą. Młody chłopak wyskoczył z okna, kolejny zaś powiesił się w piwnicy. Do tego dochodziły nieoczekiwane zgony sąsiadów, wylewy czy zawały… a to wszystko w jednym budynku. Przez te wszystkie dramatyczne wydarzenia Herbsta 4 obrosło w wiele legend. Czy mieszkańcy z dystansem podchodzą do wszystkich paranormalnych teorii, czy jednak wierzą, że blok został opanowany przez złe duchy? Obejrzyjcie materiał wideo, by się dowiedzieć.
Martyna Konieczek aip