24 listopada o godzinie 19.00 przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie rozpoczęła się manifestacja pod hasłem „Łańcuch światła w obronie sądów”. Demonstracja miała związek z procedowanymi w Sejmie prezydenckimi ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. W piątek projekty ustaw zostały skierowane do sejmowej komisji.
„Projekty prezydenckich ustaw są niekonstytucyjne” – powtarzali zgodnie przemawiający ze sceny. Aktorzy odczytali fragmenty konstytucji.
Organizatorami protestu były dwie organizacje: „Akcja demokracja” i „Wolne sądy”. Demonstracje wspierały partie opozycyjne. Przed Pałacem Prezydenckim manifestowali posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, m.in. Kamila Gasiuk-Pihowicz, Monika Rosa, Paweł Pudłowski oraz Michał Szczerba i Borys Budka.
„Zakończono zgromadzenie pod Pałacem Prezydenckim. Rotacyjnie uczestniczyło w nim około 1500 osób. Nie odnotowano zdarzeń” – podała stołeczna policja na Twitterze o godz. 21.
W wielu miastach Polski odbyły się demonstracje przed sądami. Jak podali organizatorzy stołecznego protestu, ludzie zgromadzili się dziś w 123 miastach.
Dane policji mówią o 83 zgromadzeniach. „Łącznie brało w nich udział ok. 11 tys. osób. Największe zgromadzenia odbyły się w Warszawie i we Wrocławiu. Nie odnotowano żadnych incydentów, policjanci dbali o porządek i płynny ruch” – podkreślono w komunikacie.
Jakub Oworuszko AIP