Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu fizjoterapeucie kliniki „Budzik”, któremu zarzuca się między innymi pedofilię. Według śledczych, 53-letni Artur W. mógł wykorzystać seksualnie nieletnie pacjentki będące w śpiączce.
Rzecznik prokuratury Marcin Saduś powiedział IAR, że byłemu fizjoterapeucie łącznie zarzuca się popełnienie 6 przestępstw przeciwko wolności seksualnej. Przestępstwa polegają na utrwalaniu i posiadaniu treści pornograficznych z udziałem małoletnich, wykorzystaniu bezradności pacjentek i poddaniu ich innym czynnościom seksualnym, a także doprowadzeniu osób małoletnich, w tym jednej pacjentki, do poddania się takim czynnościom.
Zarzuty dotyczą lat 2014-2017. W toku postępowania przygotowawczego prokuratura przesłuchała około 70 świadków. Artur W. utrzymywał, że zarzucane mu czyny były elementem terapii. Prokurator Marcin Saduś powiedział, że w związku z tym zebrano wiele opinii ekspertów, które między innymi potwierdzają poczytalność oskarżonego.
Mężczyzna trafił do aresztu w maju, po niepokojących informacjach od ojca jednej z pacjentek. Dziewczynka wpadła w panikę, gdy dowiedziała się, że będzie miała terapię z panem Arturem. Policja w mieszkaniu fizjoterapeuty znalazła wówczas treści pedofilskie.
Artur W. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów o charakterze pedofilskim. Za każdy z czynów grozi mu do 12 lat więzienia. Sąd łącząc kary może skazać go na 25 lat pozbawienia wolności.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Jolanta Turkowska/dabr