Podczas swojej kampanii Donald Trump zrezygnował z tradycyjnego dyskursu wyborczego, ale jeżeli idzie o grudniowe święta, kandydat Partii Republikańskiej jest tradycjonalistą w pełnym tego słowa znaczeniu. Dlatego krytykuje Dunkin’ Donuts za okolicznościowe kubki, w których sieć barów z Massachusetts serwuje kawę.
Wcześniej Trump zasugerował bojkot Starbucksa w związku z pozbawionymi elementów świątecznych kubkami tej firmy. Dunkin’ Donuts, jej główny kawowy rywal, postanowił bardziej uczcić okres świąteczny, zdobiąc kubki zielonymi gałązkami i napisem „Joy” (Radość). Dla Trumpa to wciąż jednak za mało.
– Nie widzę tam napisu „Merry Christmas”, a byłoby miło, gdyby się pojawił. Ale go nie ma, jest tylko „Joy”. Gdyby napisali „Merry Christmas”, zacząłbym tam chodzić i kupować kawę, mimo że nawet jej nie lubię – powiedział.
W ubiegłym miesiącu podczas spotkania z wyborcami w Iowa kontrowersyjny miliarder stwierdził, że jeżeli zostanie prezydentem, wprowadzi wręcz obowiązek mówienia „Merry Christmas”. – Gwarantuję, że jak mnie wybiorą, to będziemy sobie życzyć wesołych świąt w każdym sklepie – oznajmił.
(jj),foto youtube