W walce z nadwagą i otyłością chcą pomóc producenci żywności, handlowcy i restauratorzy. W Instytucie Żywności i Żywienia w Warszawie podpisano list intencyjny w sprawie optymalizacji wartości energetycznej czyli zmniejszenia cukru, soli i tłuszczów w proponowanych konsumentom produktach.
W Polsce 67 procent mężczyzn i 53 procent kobiet ma nadwagę i otyłość. Problem ten dotyczy prawie 30 procent dzieci i młodzieży. Ta sytuacja prowadzi do powstawania wielu chorób przewlekłych.
Profesor Mirosław Jarosz – dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia zaznaczył, że nie potrafimy skutecznie walczyć z nadwagą i otyłością dlatego potrzebna jest współpraca z przemysłem. Zalecenia żywieniowe opracowane przez naukowców są trudne do realizowania przez ludzi. Między innymi okazuje się, że wartość energetyczna dostępnych posiłków, zawartość w nich cukrów i tłuszczów nasyconych jest zbyt duża – tłumaczy profesor Jarosz.
Marek Przeździak – prezes Polbisco Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych podkreśla, że ograniczenie wartości energetycznej jest potrzebne ale trudne do zrealizowania. Na przykład, ograniczenie cukru będzie będzie wiązało się z brakiem popytu. Produkt jest wybierany świadomie ze względu na swoje walory smakowe. Dlatego, należy zachować zdrowy rozsądek pomiędzy wymogami zdrowotnymi a walorami smakowymi – zaznacza.
Marek Posobkiewicz – Główny Inspektor Sanitarny mówi, że obniżanie wartości energetycznej produktów będzie przebiegało powoli. Gwałtowne obniżenie zawartości soli czy cukru będzie wiązało się z odrzuceniem produktu przez konsumentów, ale gdy to obniżanie będzie powolne i systematyczne to przyzwyczaimy się do takiego smaku – uważa Marek Posobkiewicz.
Unia Europejska zaleca krajom członkowskim wprowadzanie krajowych planów ulepszania produktów spożywczych. Taki plan Polska powinna opracować do końca tego roku.
Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR/ Góra/sk