Ogród zoologiczny w Kalifornii musiał uśpić jednego ze swoich najbardziej lubianych i najstarszych mieszkańców, 47-letnią słonicę azjatycką o imieniu Sujatha.
Słonicę, otoczoną przez jej opiekunów, uśpiono we wtorek w Santa Barbara Zoo. Rich Block, dyrektor generalny zoo, stwierdził w nagraniu zamieszczonym na Twitterze, iż śmierć Sujathy to „być może najtrudniejsza chwila”, z jaką się spotkał w ciągu 20 lat pracy w zoo. – Nie ma sposobu, by opisać ten smutek – oświadczył.
Sujatha i towarzyszący jej samiec Little Mac zostali sprowadzeni do kalifornijskiego zoo z Indii w 1972 rok, kiedy liczyli po półtora roku. Od tego czasu żyli razem. Po jej śmierci Little Macowi pozwolono odwiedzić ciało, w nadziei, że pomoże mu to pogodzić się z utratą. Przedstawiciele zoo podkreślają, że słonie przeżywają żałobę po śmierci bliskich.
(hm)