Do połowy przyszłego roku w Rzeszowie powstanie pięć ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych. Przez pierwsze pół roku kierowcy będą mogli korzystać z nich darmowo.
– Idziemy z wszystkim do przodu, chcemy, aby także w transporcie Rzeszów był w czołówce polskich miast. Użytkowanie pojazdów elektrycznych to przyszłość. Są nie tylko tańsze w eksploatacji, ale także ekologiczne – cieszy się Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Podpisana w czwartek umowa zakłada, że do połowy przyszłego roku spółka PGE Nowa Energia wybuduje w mieście 5 stacji szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych. Każdej z nich pozwoli obsłużyć na początku po dwa samochody jednocześnie, ale jeśli zapotrzebowanie będzie większe, istnieje możliwość podpięcia trzech aut.
Szybkie ładowanie kierowcy wykonają tu już w około 30-40 minut. – Przerywamy zaklęty krąg. Na dzisiaj samochodów jest mało, bo brakuje stacji. A stacji firmy nie budują, bo brakuje samochodów. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom kierowców – zapowiada Tomasz Jarmicki, prezes PGE Nowa Energia. – W niedalekiej przyszłości energią elektryczną będą zasilane także pojazdy służb komunalnych – śmieciarki, czy zamiatarki. To czeka każdy samorząd w Polsce – mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. Koszt budowy pięciu stacji w mieście to nieco ponad milion złotych. W całości pokryje go PGE.
Miasto udostępni pod ich ustawienie działki. Dwie stacje staną przy ulicy Słowackiego, po jednej na ul. Krzyżanowskiego, Podpromie i Pułaskiego. Osobne stacje powstaną z kolei przy pętlach autobusowych i będą przeznaczone do ładowana autobusów elektrycznych, które dotrą do Rzeszowa już we wrześniu.
Bartosz Gubernat aip