W Nowym Jorku trwa walka burmistrza Billa deBlasio o zlikwidowanie dorożek. Nowojorczycy protestują, bo dorożki są nowojorska tradycją.
Dorożki są częscią nowojorskiego krajobrazu. Dodają miastu uroku, a dla wielu są miejscem pracy. Burmistrz deBlasio nie daje za
wygraną, przypominając, że zlikwidowanie dorożek było jedną z jego wyborczych obietnic i zamierza ją zrealizować. To dzięki tej obietnicy, zyskał duże poparcie skrajnie lewicowych organizacji broniących praw zwierząt. A te oskarżają dorożkarzy o znęcanie się nad końmi i wykorzystywanie ich do
celow zarobkowych. DeBlasio atakowany jest teraz zarówno przez obrońców praw zwierząt jak i przez nowojorczyków. Sprawa dorożek powoduje, że ma coraz gorsze notowania. A setki turystów stoją ciagle w kolejce, aby przejechac sie dorożką po Central Parku.
Małgorzata Kałuża PR Nowy Jork/nyg