1.5 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Ustawy prezydenta w końcowej fazie. Co zaproponuje Andrzej Duda?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Istotną zmianą w projektach ustaw prezydenckich dotyczących zmian w sądownictwie nie jest to, że prezydent Andrzej Duda wzmocni swoją pozycję, ale to, że Zbigniew Ziobro straci wiele kompetencji.

Trwają intensywne prace nad projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Jak zapowiada rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński, projekty te mają być gotowe w przeciągu kilku najbliższych dni. Prezydent w żadnym razie nie ma zamiaru odchodzić od poglądu, że zmiany w sądownictwie mają być radykalne. Ale będą zgodne z wolą polityczną większości parlamentarnej i z zapisami konstytucji.

 

Czym będą się różnić ustawy, które zawetował prezydent Andrzej Duda, od tych, które zaproponuje jego kancelaria? Wiemy na razie, że nad projektami pracują dwa niezależne ośrodki, a głosem doradczym wspiera te prace profesor Michał Królikowski. Media już ogłosiły, że w tych projektach znajdą się takie zapisy, które prawdopodobnie przekażą głowie państwa część tych kompetencji, które w projekcie PiS przypisane były ministrowi sprawiedliwości, co oznacza, że pozycja głowy państwa wzrośnie. Ale opierając się na wypowiedziach zarówno rzecznika głowy państwa, jak i eksperta, profesora Michała Królikowskiego, istotną różnicą między zawetowanymi przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawami a nowymi projektami wcale nie jest zwiększenie uprawnień prezydenta, ale właśnie zmniejszenie wpływów ministra sprawiedliwości i zarazem prokuratora generalnego. Prawdę mówiąc, można się było spodziewać, że prezydent zechce ograniczyć prymat ministra sprawiedliwości nad sędziami, a w szczególności nad kierowaniem kandydatur i wpływaniem na kandydatury do Sądu Najwyższego. Dało się to odczuć już w pierwszej wypowiedzi prezydenta, kiedy wspomniał o swojej rozmowie z Zofią Romaszewska – usłyszał od niej, że ona nie chciałaby żyć w czasach, w których prokurator generalny byłby tak mocno ustawioną instytucją. I to właśnie ów wielki wpływ Zbigniewa Ziobry w sądownictwie był przez prezydenta krytykowany.

 

Kolejna rzecz, która pojawia się wśród informacji płynących z mediów, to stworzenie nadzwyczajnej instytucji, jaką byłaby tak zwana rewizja nadzwyczajna, na podobieństwo tej, która miała miejsce w kodeksie karnym z 1969 r., czyli instytucji pozwalającej wzruszać prawomocne orzeczenia w sytuacjach nadzwyczajnych. Dotychczas Sąd Najwyższy bada jedynie formalną poprawność i zgodność z prawem wyroków. W nowym projekcie miałby być w niektórych przypadkach trzecią instancją sądownictwa i mógłby merytorycznie rozpatrywać sprawy. Niesprawiedliwe wyroki ma eliminować kasacja nadzwyczajna, a prawo jej wniesienia mieliby mieć między innymi prezydent, rzecznik praw obywatelskich czy prokurator generalny. Wiele wskazuje też na to, że nie wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego będą odwołani – jak na razie nie ma mowy o zapisie, że sędziowie Sądu Najwyższego automatycznie przejdą w stan spoczynku, ale że w stan spoczynku przejdą ci z sędziów, którzy ukończą 65 lat (co oznacza, że skróci się im wiek emerytalny).

 

A zatem duch radykalnej reformy, czego chce Prawo i Sprawiedliwość, byłby zachowany i byłaby też możliwość wymiany części sędziów. Z tego wynika też, że obecna prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, która w listopadzie skończy 65 lat, będzie musiała odejść. O tym mówił też profesor Michał Królikowski, ale gremia prawnicze stoją na stanowisku, że to jest zbędne i będą forsować inną optykę. A z drugiej strony, rzecznik prezydenta – oznajmiając, że profesor Królikowski przedstawi niebawem swoje pomysły projektów ustaw – zaznaczył też, że nie wiadomo, czy prezydent je uwzględni. Zresztą, również profesor Królikowski w rozmowie z RMF FM podkreślał, że pełni raczej funkcje doradcze, a „teza o tym, że ustawy, które przedstawi pan prezydent, będą takie, jak je napisałem, jest tezą mylną”. Przypomnijmy, że to właśnie owe zapisy zawetowanej przez prezydenta ustawy o weryfikacji wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, przeniesieniu wielu z nich w stan spoczynku i reorganizacji Sądu Najwyższego wywołały w lipcu potężne protesty obywateli, a szef Komisji Europejskiej ostrzegał, że każda próba usunięcia sędziów SN spowoduje wdrożenie sankcji, które związane są z artykułem siódmym Traktatu o Unii Europejskiej.

 

Jeśli chodzi o ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, to w nowym projekcie najważniejszą zmianą jest to, że to znów prezydent miałby mieć możliwość wskazania własnych kandydatów, w przypadku nieuzyskania przez sędziów KRS większości 3/5 głosów w Sejmie. Tu też podobne kompetencje miałby uzyskać Senat. Wydaje się niemal pewne, że to właśnie prezydent będzie miał wpływ na obsadzanie Krajowej Rady Sądownictwa, gdyż na razie uzyskanie 3/5 głosów w obecnym Sejmie – przy wsparciu części opozycji – byłoby niezwykle trudne. Ukończone projekty mają być konsultowane przed złożeniem ich do parlamentu. Jak mówiła w czwartek premier Beata Szydło, nie ma sensu wprowadzać reformy sądownictwa, jeśli nie będzie ona dogłębna. Jak donosili dziennikarze RMF FM, podczas prac nad prezydenckimi projektami ustaw Kancelaria Prezydenta nie współpracuje z Ministerstwem Sprawiedliwości, choć próby współpracy z urzędnikami Zbigniewa Ziobry otoczenie Andrzeja Dudy ponoć podejmowało.

 

Co zaproponuje prezydent?

 

 

    • Wzrośnie wpływ prezydenta na kształt sądownictwa. W nowych projektach o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa to głowa państwa będzie miała wpływ na kandydatury sędziów do Sądu Najwyższego.

 

    • Nie wszyscy sędziowie SN zostaną odwołani, ale część z nich, w tym prawdopodobnie obecna prezes Małgorzata Gersdorf, przejdą w stan spoczynku po osiągnięciu wieku 65 lat.

 

    • Sąd Najwyższy w niektórych przypadkach będzie mógł być trzecią instancją sądownictwa i rozpatrywać sprawy merytorycznie. Prawo wniesienia kasacji od niesprawiedliwego wyroku mieliby prezydent, rzecznik praw obywatelskich czy prokurator generalny.

 

    • Prezydent będzie miał możliwość wskazania własnych kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, jeżeli nie zostaną oni wybrani większością 3/5 głosów w Sejmie. Takie kompetencje ma otrzymać również Senat.

 

 

Co było w zawetowanych ustawach?

 

 

    • Minister sprawiedliwości miał mieć szerokie wpływy w sądownictwie, w szczególności nad kierowaniem kandydatur i wpływaniem na kandydatury do Sądu Najwyższego, a także Krajowej Rady Sądownictwa.

 

    • Minister sprawiedliwości miał wnioskować o pozostawienie wskazanych przez siebie sędziów Sądu Najwyższego w stanie czynnym.

 

    • Sędziowie Sądu Najwyższego mieli automatycznie przejść w stan spoczynku.

 

    • Sędziowie mieli przechodzić na emeryturę w wieku 65 lat – sędziowie mężczyźni, i 60 lat – sędziowie kobiety. Teraz wszyscy będą mogli przechodzić po ukończeniu 65. roku życia.

 

    • Sędziowie do Krajowej Rady Sądownictwa mieli być wybierani zwykłą większością przez Sejm w głosowaniu.

 

Anita Czupryn aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520