W piątek na konferencji prasowej minister edukacji narodowej Anna Zalewska poinformowała o złożeniu projektu ustawy, która cofa obowiązek szkolny dla 6-latków.
W ciągu 10 dni od wizyty w ministerstwie edukacji rodziny Elbanowskich, którzy przez kilka lat walczyli z obowiązkiem szkolnym 6-latków miała być gotowa ustawa, przywracające poprzednie zasady. Tak obiecała 23 listopada Anna Zalewska i dokładnie 10 dni później 4 grudnia ogłosiła, że projekt jest gotowy i jeszcze tego samego dnia zostanie złożony w Sejmie.
– Do 31. 12 będziemy starali się o podpis prezydenta – zapowiedziała szefowa MEN, której zależy by nowelizacja została przyjęta do końca roku. Projekt zmiany ustawy o systemie oświaty autorstwa Zjednoczonej Prawicy zakłada kilka istotnych zmian.
Przede wszystkim o rok przesuną się obowiązki szkolne i przedszkolne. Do szkoły obowiązkowo będzie trzeba chodzić od 7. roku życia. 6-latki nie będą musiały mierzyć się z wyzwaniem zostania pierwszoklasistą, ale zostaną z powrotem objęte obowiązkiem przedszkolnym. Ten z kolei zostanie zniesiony dla 5-latków. Minister Anna Zalewska podkreślała, że taka jest wola rodziców.
– Odwracamy coś co było wbrew dziecku. 6-latki będą się uczyć w takich warunkach, w jakich zdecydują rodzice – mówiła podczas konferencji prasowej. Szefowej MEN towarzyszyła poseł PiS Marzena Machałek, która wyjaśniła, że 6-latki urodzone do końca sierpnia będą mogły pójść do pierwszej klasy. Warunkiem jest jednak odbycie rocznego przygotowania przedszkolnego. Jednak jeśli, któreś nie będzie miało go za sobą, drzwi do szkoły będzie mógł otworzyć specjalista – potrzebna będzie wtedy pozytywna opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej, że nasza pociecha może bez przeszkód usiąść w szkolnej ławce. Dzieci 6-letni urodzone od września do grudnia nie są dyskryminowane, ale w ich przypadku obowiązkowe będą zarówno odbycie rocznego przygotowania przedszkolnego jak i uzyskanie pozytywnej opinii od poradni.
Wiele wątpliwości do cofnięcia obowiązku szkolnego dla 6-latków mieli rodzice, których pociechy w tym wieku już do szkół poszły. Rozwiązanie jest proste. Nowelizacja zakłada, że rodzice będą w tym przypadku mogli zapisać je ponownie do pierwszej klasy w kolejnym roku.
Projekt ustawy Zjednoczonej Prawicy wzmacnia władzę kuratorów oświaty, którzy wedle nowelizacji będą mogli zawetować decyzję samorządów o likwidacji szkół. Prawo powoływania i odwoływania kuratorów będzie zaś należało do ministra edukacji.
Obowiązujące jeszcze przepisy wymagały od samorządów zorganizowania oddziałów przedszkolnych w szkołach. Teraz wszystko trzeba będzie odwracać. Dlatego nowelizacja przewiduje, że proces przekształcania oddziałów przedszkolnych w szkołach w przedszkola i utworzenie w ten sposób zespołów szkolno-przedszkolnych ma się zakończyć do 2019 r. Samorządy dostały 3 lata, by uporać się z sytuacją, jaka powstanie po kolejnych zmianach.
Krzysztof Marczyk AIP