Były doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa Michael Flynn składał fałszywe zeznania FBI. Ta wiadomość oznacza kolejne problemy Donalda Trumpa.
Zarzut składania fałszywych zeznań postawił w piątek Flynnowi prokurator Robert Mueller, który zajmuje się kwestią ingerencji Rosji w wybory w USA.
Były doradca prezydenta Donalda Trumpa przyznał się do zarzutów. Stało się to gdy oskarżono go o składanie fałszywych zeznań w sprawie spotkań z byłym już ambasadorem Rosji w USA Siergiejem Kislakiem. Flynn doradzał prezydentowi Trumpowi do lutego br.
Fakt przyznania się do winy przez Flynna to kolejne kłopoty dla Donalda Trumpa. Ponieważ ten sam prokurator Robert Mueller prowadzi dochodzenie w sprawie utrudniania działania wymiaru sprawiedliwości w związku z decyzją prezydenta, dotyczącą zwolnienia Jamesa Comeya, byłego szefa FBI, informuje BBC.
Wiadomość o zeznaniu, które złożył Flynn doprowadziła w piątek do spadków na Wall Street. Inwestorzy boją się, że może to poważnie zaszkodzić Trumpowi w momencie gdy będzie próbował wprowadzić reformę systemu podatkowego, który miał wielu zwolenników właśnie na nowojorskiej giełdzie, analizują dziennikarze stacji CNN.
Michał Kurowicki AIP