Ukraiński premier podsumował mijający rok. Jego zdaniem gospodarka wykazuje pierwsze przejawy stabilizacji, trwa też proces reformowania kraju. Szef rządu odpierał coraz częstsze zarzuty, że działa nieskutecznie i nawoływania do dymisji.
Zdaniem Arsenija Jaceniuka na Ukrainie można zaobserwować pierwsze symptomy stabilizacji gospodarki. Szef rządu podkreślił, że w trzecim kwartale tego roku Produkt Krajowy Brutto wzrósł o pół procent. Ukraiński premier prognozuje wzrost PKB w 2016 roku na poziomie 2%. Ma się to odbyć – jak zaznaczył – dzięki rządowemu programowi reform. Premier podkreślił również, że w tym roku, w porównaniu do ubiegłego, dochody do budżetu państwa wzrosły o połowę. Arsenij Jaceniuk zaliczył to w poczet niepodważalnych sukcesów ekipy rządzącej. Jako argumenty przeciwko swoim krytykom ukraiński premier wymieniał również znaczne ograniczenie energetycznej zależności Ukrainy od Rosji, redukcję zagranicznego zadłużenia czy zwiększenie dotacji dla armii. Szef ukraińskiego rządu wskazał ponadto na skuteczną, jego zdaniem, reformę decentralizacyjną i walkę z korupcją. Na Ukrainie, również wewnątrz rządzącej koalicji, coraz częstsze są głosy wskazujące potrzebę wymiany rządu, a nawet wcześniejszych wyborów. Społeczne zaufanie wobec rządzących spadło. Rząd Jaceniuka popiera około 8% społeczeństwa.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/ Paweł Buszko, Kijów/em/zr