Z bardzo dobrej strony, w swojej drugiej walce dla najlepszej organizacji MMA na świecie – UFC, zaprezentował się Oskar Piechota. Gdańszczanin w pierwszej rundzie pokonał przez nokaut Tima Williamsa.
Już po niespełna dwóch minutach walki Polak przeszedł do ofensywy. Trafił rywala potężnym prawym, a ten oszołomiony wylądował na deskach. Chwilę potem Oskar Piechota dopełnił dzieła, zasypując rywala lawiną ciosów. Do akcji wkroczył sędzia i przerwał pojedynek. Cały pojedynek trwał zaledwie minutę i 54 sekundy. Dla gdańszczanina było to drugie zwycięstwo w karierze w UFC. Wcześniej, w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie, w swoim debiucie w najbardziej prestiżowej federacji MMA na świecie, na punkty pokonał Jonathana Wilsona.
Oskar Piechota jak dotychczas stoczył 11 pojedynków w zawodowej karierze. Jeszcze żaden rywal nie znalazł na niego sposobu. Kolejna walka w UFC? Po takim pojedynku, jak ten w Austin, to tylko kwestia czasu. Piechota na pewno zaimponował działaczom UFC.
ŁŻ aip