UEFA wszczęła postępowanie wobec Legii Warszawa za oprawę, jaką kibice stołecznego klubu zaprezentowali podczas środowego meczu z Astaną w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Mistrzowi Polski grozi kara finansowa. Decyzję poznamy 17 sierpnia.
„Podczas powstania warszawskiego Niemcy zabili 160 000 ludzi. Tysiące z nich było dziećmi” – banner z takim napisem pojawił się przed środowym meczem na „Żylecie” – trybunie zajmowanej przez najbardziej fanatycznych kibiców warszawskiej Legii. Całości oprawy dopełniły kartony, układające się w napis „1944” oraz ogromne, opuszczone z dachu stadionu płótno, przedstawiające postać SS-mana, przykładającego pistolet do głowy małego powstańca. Oprawę zaprezentowano podczas minuty ciszy przed meczem, upamietniającej wybuch Powstania Warszawskiego.
Prezentacja przygotowana przez Nieznanych Sprawców – ultrasów warszawskiego klubu – odbiła się szerokim echem na całym świecie i sprawiła, że osoby z drugiego końca globu dowiedziały się o Powstaniu Warszawskim. W piątek UEFA wszczęła jednak postępowanie wobec Legii, które może zakończyć się nałożeniem na klub kary finansowej.
W oficjalnym uzasadnieniu decyzji organizacja stwierdziła, że podczas meczu Legia – Astana zaprezentowano „banner z nielegalnym napisem”, a także zablokowano przejścia na schodach na trybunach.
Decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta 17 sierpnia, podczas posiedzenia Komisji Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA w Nyonie.
(AIP)