11.8 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Udawali handlarzy luksusowymi autami. Ich łupem padło 1,8 mln złotych

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Szajka oszustów udających handlarzy luksusowymi samochodami stanie przed sądem. Wyłudzili – dowodzić będzie oskarżenie – 1,8 mln zł w 23 transakcjach. Oszukani płacili zaliczki na „swój” samochód. Niektórzy nawet jechali za granicę – do niemieckiego komisu po auto. Wracali bez samochodu i bez sporej gotówki.

Śledztwo w tej sprawie prowadziły prokuratura i policja w Łodzi, ale główne role w przestępczej szajce odgrywać mieli Dolnoślązacy. Wśród pięciu oskarżonych jest dwóch wrocławian: niejaki Krzysztof M. – rzekomy członek gangu oszustów. Z ustaleń śledztwa wynika, że miał być „kasjerem” szajki. Bo na jego konto miały trafiać pieniądze przynajmniej z niektórych transakcji.
W jednym z 23 oszustw uczestniczył rzekomo Rafał D. „Troll”. Człowiek znany we wrocławskim gangsterskim półświatku. Kolejny oskarżony z Dolnego Śląska to Przemysław W. Mieszkaniec wsi w powicie złotoryjskim i właściciel firmy wykorzystanej do oszustwa. Firma zarejestrowana była na terenie województwa lubuskiego. Ale to nie koniec wrocławskich wątków tej sprawy. Dwóch najważniejszych członków szajki, jak chce prokuratura – jej założycieli i szefów – wciąż jest poszukiwanych. Chodzi o Ryszarda P. i Macieja B. Obydwaj są z Wrocławia. Mechanizm przestępstwa jest typowy. Ogłoszenie w internecie. Zdjęcie luksusowego samochodu do sprowadzenia zza granicy. Trzeba tylko wpłacić 10 (czasem więcej) procent jego wartości. Jako zaliczkę.
Ale bywały też nietypowe sytuacje. Mieszkaniec Górnego Śląska opowiadał nam, jak pojechał do Niemiec po auto. Został tam przywitany przez Polaka, handlarza samochodami. Zaprowadził on go do salonu z nowymi i używanymi autami. Miał pośredniczyć w kupnie jednego z nich. Wziął zaliczkę – 18 tysięcy euro i wyszedł „na chwilę”. Niby do banku. Niby wpłacić zaliczkę na konto salonu. Nasz rozmówca czekał cały dzień. Patrzył jak obsługa salonu szykuje do drogi „jego” auto. Już miało tablice rejestracyjne. Tylko jeszcze, żeby przelew przyszedł na konto. Nie przyszedł do końca dnia. Samochodu nigdy nie było.
Poszukiwany dziś przez policję i prokuraturę Ryszard P. zorganizował ten wyjazd. Ryszard P. jest też poszukiwany w innej sprawie. Identycznej jak ta z Łodzi. Śledztwo prowadzi prokuratura Rejonowa Wrocław Stare Miasto. Tutaj ma usłyszeć siedem zarzutów. Dodajmy, że przeciwko Ryszardowi P. toczy się też proces w Sądzie Okręgowym w Świdnicy. Zarzuty podobne. Oszustwa związane z handlem samochodami. Oskarża Prokuratura Rejonowa w Kłodzku.

aip, foto ilustracyjne

 

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520