9.8 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Tusk stawi się na przesłuchaniu. Pełnomocnikiem Giertych

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

19 kwietnia Donald Tusk stawi się w charakterze świadka na przesłuchanie w Prokuraturze Krajowej w Warszawie.

Ma to związek ze śledztwem przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego, którzy podjęli w 2010 roku współpracę z rosyjskim FSB bez zgody ówczesnego premiera. Jak podaje „Newsweek”, pełnomocnikiem Tuska został były polityk, mecenas Roman Giertych.

Pierwotnie przesłuchanie przewodniczącego Rady Europejskiej i byłego premiera miało odbyć się już 15 marca, jednak przełożono je ze względu na obowiązki Tuska. Teraz wyznaczono nowy termin, tuż po świętach Wielkanocnych. Rzecznik prokuratury prok. Michał Dziekańskich w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press nie chciał zdradzić godziny wezwania Tuska. Pytany czy zaplanowano tylko jedno przesłuchanie, przyznał, że „trudno w tej chwili przesądzać”.

Śledztwo, które prowadzi Prokuratura Okręgowa dotyczy „przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów”. Zarzuty w tej sprawie usłyszeli byli szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego: gen. Janusz Nosek i gen. Piotr Pytel, którzy mieli w 2010 roku nawiązać współpracę z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Jak informowała w grudniu ubiegłego roku „Gazeta Polska Codziennie” chodzi o umowę zawartą tuż po katastrofie smoleńskiej pomiędzy SKW i FSB, która „dotyczyła współdziałania stron przeciwko zagrożeniom odnoszącym się do którejkolwiek” z nich. „Takim zagrożeniem dla FSB były m.in. działania podejmowane przez Amerykanów oraz NATO. Na celowniku SKW znalazł się prok. Marek Pasionek, który był jednym z prokuratorów nadzorujących śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Wobec Marka Pasionka SKW prowadziły działania operacyjne – powodem były jego kontakty z przedstawicielami służb amerykańskich, których prosił o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej” – informowała GPC. W sprawie współpracy Pasionka z USA również prowadzono postępowanie, które zostało jednak umorzone. Prokuratorzy badali dodatkowo wątek wizyty rosyjskich funkcjonariuszy w Warszawie, którzy, jak się okazało, mogli swobodnie poruszać się po terenie SKW, a ich pojazd nie był sprawdzony pod względem bezpieczeństwa.

Z informacji do jakich dotarł TVN24.pl w październiku 2016 roku, chodziło jednak o inną umowę. Miała dotyczyć powrotu polskiego kontyngentu wojskowego z Afganistanu przez Rosję.

Uzyskanie zgody na współpracy pomiędzy służbami jest zapisane w ustawie o SKW i SWW. Za jej złamanie przewidziano karę trzech lat więzienia.

Były premier może zostać wezwany do Warszawy również w związku z katastrofą smoleńską. W ubiegłym tygodniu do Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie ws. możliwości popełnienia przestępstwa z art. 129 kodeksu karnego. Minister Antoni Macierewicz zarzuca Donaldowi Tuskowi „działanie na szkodę RP w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją”.
– Premier Donald Tusk zawarł z Władimirem Putinem nielegalną umowę na szkodę Polski i za to powinien odpowiadać karnie – wyjaśniał w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” szef MON. Zawiadomienie dotyczy tzw. zdrady dyplomatycznej do której miało dojść od 10 kwietnia 2010 roku do momentu wyjazdu Donalda Tuska do Brukseli w 2014 roku. Macierewicz zarzuca Tuskowi m. in. to, że zawarł umowę, dzięki której przy badaniu katastrofy zastosowano „konwencję chicagowską”, a nie polsko-rosyjskie porozumienie z 1993 roku, co utrudniało udział strony polskiej w postępowaniach wyjaśniających przyczyny tragedii.

Jak przyznał w rozmowie z RMF w połowie marca gen. Nosek, zeznania Tusk nie wniosą nic do śledztwa, a sprawa ma charakter „wybitnie polityczny”. Nosek wyjaśniał, że były premier podpisywał setki dokumentów, a wśród nich była również wydana zgoda na współpracę.

– Tusk to mąż stanu, wie jak się zachować, dlatego stawi się w prokuraturze – przyznała w rozmowie z AIP poseł Platformy Obywatelskiej Urszula Augustyn. Według niej „Macierewicz to mały człowiek, który chce dokuczyć Tuskowi i zdyskredytować go w oczach opinii publicznej”.

Jakub Oworuszko AIP/Fot. Polska Press

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520