Rozpoczął się proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Wniosek o woli wyjścia wręczył przewodniczącemu Rady Europejskiej brytyjski ambasador przy Unii.
„Już za wami tęsknimy” – powiedział Donald Tusk. „Nie ma powodów, by udawać, że to szczęśliwy dzień, ani w Brukseli, ani w Londynie” – dodał. Według przewodniczącego Rady, pozytywne w Brexicie jest to, że Wspólnota złożona z 27 krajów jest bardziej zdeterminowana i zjednoczona niż to było wcześniej. Ochrona interesów unijnych krajów ma być priorytetem w negocjacjach z Wielką Brytanią. „Nasz cel jest jasny: zminimalizować koszty dla obywateli, firm i krajów członkowskich. Zrobimy, co możemy, i mamy ku temu wszelkie narzędzia, aby osiągnąć ten cel” – dodał Donald Tusk. Potwierdził, że w piątek przedstawi wytyczne dla Komisji Europejskiej do negocjacji z Wielką Brytanią. Te wytyczne za miesiąc mają zaakceptować europejscy liderzy. To Komisja w imieniu unijnych rządów będzie prowadzić rokowania z Londynem.
Wśród najważniejszych spraw dla Unii Europejskiej w tych negocjacjach będzie rachunek za Brexit. Obecny unijny budżet kończy się w 2020 roku, ale pieniądze za projekty mogą być wypłacane jeszcze trzy lata po zamknięciu perspektywy finansowej, czyli do 2023 roku. Bruksela szacuje, że jeśli Londyn odmówi składki do wspólnej kasy, to powstanie dziura w wysokości prawie 60 miliardów euro. Druga kluczowa sprawa, która jest również ważna dla Polski, to zagwarantowanie praw Europejczykom na Wyspach, gdzie mieszka około miliona naszych rodaków.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/em/wkrz