Kalifornijska policja rozważa wysłanie psów tropiących do domu rodziny Turpinów, w którym przed kilkoma dniami znaleziono trzynaścioro przykutych łańcuchami do łóżek dzieci.
Policja chce sprawdzić, czy para nie miała więcej dzieci, które mogły nie przeżyć i zostać potajemnie zakopane w ogródku. Louise Turpin spodziewała się ponoć czternastego potomka.
Śledczy chcą ponadto przeprowadzić testy DNA, aby się upewnić, że wszystkie dzieci znalezione w domu są spokrewnione.
Liczące od 2 do 29 lat dzieci, które żyły z Turpinami w domu w miejscowości Perris, były niedożywione i izolowane od świata. Nie chodziły do szkoły. Rodzice zmuszali je, aby spały w ciągu dnia, a w nocy były obudzone, tak aby nie zobaczył ich żaden z sąsiadów.
Poprzedni dom Turpinów, jak opisują sąsiedzi, był pełny odchodów i martwych zwierząt.
Małżeństwu postawiono szereg zarzutów, w tym torturowania i znęcania się nad dziećmi. Grozi im od 94 lat więzienia do dożywocia.
(hm)