Turecka prokuratura wydała nakaz aresztowania 109 osób, które są podejrzane o związki z organizacją Fethullaha Gulena. Wśród nich jest ponad 40 czynnych wojskowych. To kolejne masowe zatrzymania, do jakich dochodzi w Turcji po nieudanym zamachu stanu w 2016 roku.
Nakaz aresztowania obejmuje też kilkunastu byłych pracowników ministerstwa, którzy używali aplikacji na smartfony ByLock, zapewniającej szfyrowaną łączność. Ankara uważa, że korzystają z niej członkowie siatki Gulena. Ten muzułmański duchowny, który jest na emigracji w Stanach Zjednoczonych, zdaniem tureckich władz, zorganizował pucz. Zginęło w nim ponad 250 osób, a około 2 tysyięcy zostało rannych. Od tamtej pory w Turcji aresztowano ponad 50 tysięcy osób a ponad 150 tysięcy straciło pracę. Największe czystki przeprowadzono w wojsku, sądownictwie, urzędach i na uczelniach. W poniedziałek sąd w Izmirze skazał na dożywocie ponad stu byłych wojskowych za próbę obalenia porządku konstytucyjnego. Otrzymali oni najwyższe wyroki, jakie przewiduje turecki kodeks karny. Kilka dni wcześniej surowe wyroki usłyszało ponad 60 innych skazanych, w tym byli studenci szkół wojskowych.
Zachodni sojusznicy i organizacje broniące praw człowieka krytykują władze Turcji za skalę czystek po próbie zamachu i przedłużanie stanu wyjątkowego.
Zachodni sojusznicy i organizacje broniące praw człowieka krytykują władze Turcji za skalę czystek po próbie zamachu i przedłużanie stanu wyjątkowego.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/em/