Recep Tayyip Erdogan oskarżył Niemcy o wspieranie terroryzmu. Zdaniem prezydenta Turcji, świadczy o tym ignorowanie przez Berlin żądań Ankary o wydanie tureckim władzom trzech osób podejrzanych o współudział w zeszłorocznym puczu, który miał obalić rządy Erdogana.
Prezydent Turcji poinformował, że kanclerz Angela Merkel otrzymała dokumenty świadczące o winie Turków, których ekstradycji domaga Ankara. Wszyscy oni mieli – zdaniem Erdogana – współpracować z Fethullahem Gülenem, duchownym, który został posądzony o zorganizowanie puczu. „Niemcy pomagają terrorystom” – powiedział R.T. Erdogan podczas konferencji prasowej w czarnomorskiej prowincji Rize.
Prezydent Turcji dał do zrozumienia, że tylko zgoda Niemiec na ekstradycję może wpłynąć na przekazanie Berlinowi osób, o które się upomina tamtejsza dyplomacja. Prawdopodobnie chodzi o Petera Steudtnera – aktywistę na rzecz praw człowieka aresztowanego w Turcji pod koniec lipca.
Odkąd w styczniu Turcja po raz pierwszy zwróciła się do Niemiec o ekstradycję podejrzanych w uczestnictwo w puczu, Recep Tayyip Erdogan kilkakrotnie oskarżał Niemcy o wspieranie terroryzmu. Temat ten został poruszony przez Erdogana w lipcu, podczas spotkania z Angelą Merkel w Hamburgu, na szczycie państw G20.
IAR/Reuter/wyso/sk