Donald Trump zostawił już w polu pokonanych Teda Cruza i Johna Kasicha, ale nie rezygnuje z zabiegania o głosy wyborców. W weekend ma odwiedzić stan Waszyngton.
Nie wiadomo na razie, w jakim mieście lub miastach się pojawi. W Vancouver jest problem ze znalezieniem miejsca, które mogłoby przyjąć kontrowersyjnego miliardera. Wiele lokalizacji jest już na sobotę – dzień wizyty Trumpa – zarezerwowanych. Niewykluczone, że w tej sytuacji Trump wybierze się do Portland w sąsiednim stanie Oregon.
W Seattle, największym waszyngtońskim mieście, z pewnością nie byłby mile widziany. Podczas niedzielnego Święta Pracy ulicami przeszli protestujący, którzy nieśli piniatę przypominającą Trumpa.
Susan Hutchison, przewodnicząca Republikanów w Waszyngtonie, pytana o to, czy stanowy oddział partii popiera Trumpa, odpowiedziała: „Wspieramy Republikanina, aby pokonał Hillary Clinton”.
Prawybory GOP w Waszyngtonie, gdzie elektorat od lat głosuje za Demokratami, odbędą się 24 maja.
(mcz)