We wtorek (27 października) doszło do tragicznego wypadku na placu zabaw w Skierniewicach. Betonowy płot przygniótł dziewczynkę.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło we wtorek około godz. 17.50 w Skierniewicach przy ulicy Sobieskiego. Na placu zabaw bawiła się grupa dzieci. Plac graniczy z posesją, która otoczona jest betonowym płotem. W pewnym momencie jedno z betonowych przęseł spadło na bawiącą się 10-letnią dziewczynkę.
W środę rozmawialiśmy z rodzicami dziewczynki. Są bardzo roztrzęsieni. Policjanci na miejscu starają się szczegółowo odtworzyć przebieg wydarzeń – mówi Aneta Sobieraj z zespołu prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Pierwsi na miejscu wypadku była matka dziewczynki. Próbowała wezwać pogotowie ratunkowe na pomoc. Jednak po chwili zorientowała się, że szybciej będzie jeśli sama dziecko zawiezie do szpitala. – Mieliśmy zgłoszenie do dziewczynki z urazem głowy. Jednak wizyta została odwołana przez zgłaszającego w trakcie realizacji – mówi Edyta Wcisło z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Matka zawiozła córkę do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach. – Około godz. 18 do szpitalnego oddziału ratunkowego kobieta przyniosła na rękach 10-letnią córkę – mówi Paweł Bruger, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach. Stąd karetką szpitalną trafiła do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Tutaj w środę przeszła zabieg operacyjny. Lekarze robią wszystko, aby ratować życie i zdrowie dziecka. Wiadomo, że betonowy płot był w kilku miejscach uszkodzony.
– Dzieci często grały tutaj w piłkę i odbijały futbolówkę o płot. Stąd w niektórych miejscach były dziury i ponadłamywane elementy betonowego płotu – opowiada mieszkaniec Skierniewic. Prawdopodobnie dzieci w trakcie zabawy mogły oprzeć się o elementy ogrodzenia. Uszkodzone betonowe przęsło spadło wtedy na dziecko. Za wcześnie jest, aby mówić o przyczynach tego zdarzenia. Prowadzone jest postępowanie, które musi wyjaśnić, czy mamy do czynienia z jakimś zaniedbaniem, czy był to po prostu nieszczęśliwy wypadek – mówi asp. Aneta Sobieraj.
(aip)