Dyplomatyczne tarcia pomiędzy Chinami i Koreą Północną. W ubiegłym tygodniu w tajemniczych okolicznościach zostały odwołane występy północnokoreańskiego zespołu w Pekinie.
Media w Korei Południowej podały, że może mieć to związek z aresztowaniem w komunistycznej Korei ponad 100 Chińczyków.
Południowokoreańskie media podały informacje, jakoby w Korei Północnej doszło do masowych zatrzymań mieszkających tam na stałe obywateli Chin. Według informatorów, osoby te były podejrzewane o szpiegostwo na rzecz Chińskiej Republiki Ludowej. W kręgu zainteresowań północnokoreańskich służb miała być nawet działalność samego ambasadora Chin w Pjongjangu. Te informacje w rzadkim jak na chińskie realia oświadczeniu, zdementowała chińska placówka dyplomatyczna w Korei Północnej. Doniesienia mediów uznano za bezpodstawne. Niemniej jednak wciąż nie jest jasne, co było powodem zerwania koncertów północnokoreańskiego zespołu, który miał wystąpić w Pekinie „na dowód przyjaźni” między obydwoma krajami. Relacje Pekinu i Pjongjangu komplikuje fakt, że Kim Dzong Un od 4 lat nie odwiedził swego największego sojusznika.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Tomasz Sajewicz/ Pekin /em/ łp