Boston Children’s Hospital został pozwany przez rodzinę 17-latki, która twierdzi, że lekarze dopuścili się szeregu naruszeń, gdy uznali jej chorobę mitochondrialną za zaburzenie psychosomatyczne.
Spór pomiędzy rodziną Justiny Pelletier a szpitalem trwa już od dłuższego czasu. W lutym 2013 roku lekarz z Tufts Medical Center zalecił leczenie w Boston Children’s, a tamtejsi lekarze odsunęli nastolatkę od dotychczas zażywanych leków. Kiedy rodzina próbowała wypisać ją ze szpitala, ten skontaktował się z departamentem dziecka, sugerując wykorzystywanie nastolatki poprzez zbędne leczenie środkami farmakologicznymi. W wyniku batalii prawnej departament przez ponad rok sprawował opiekę nad Justiną, którą poddano leczeniu psychiatrycznemu.
– Traktowano mnie bardzo źle. To było okropne. Wyobraźcie sobie, że jesteście w psychiatryku, choć nie powinniście w nim być – stwierdziła w czwartek 17-latka.
Jej ojciec podkreślił, że trafiła do bostońskiego szpitala jedynie z grypą, a wyjechała na wózku inwalidzkim. Pozwał szpital i czterech lekarzy.
W oświadczeniu Boston Children’s zapowiedział, że będzie bronić swoich wysokich standardów medycznych, którymi – tak samo jak każdego innego pacjenta – objęto Pelletier.
(jj)