Premier Beata Szydło zaprasza amerykańskich senatorów do odwiedzenia Polski, by osobiście mogli przekonać się o stanie demokracji w naszym kraju.
Trzech senatorów: John McCain (republikanin) oraz Dick Durbin i Ben Cardin (demokraci) wystosowali list do szefowej polskiego rządu, w którym wyrazili zaniepokojenie działaniami, które – ich zdaniem – zagrażają niezależności mediów i Trybunału Konstytucyjnego oraz psują wizerunek Polski jako wzorca przemian demokratycznych. Stanisław Karczewski powiedział w radiowej Jedynce, że dobrze się stało, iż premier Szydło tak szybko, jednoznacznie i merytorycznie odpowiedziała amerykańskim parlamentarzystom.
Zdaniem Beaty Szydło, opinia o zagrożeniu demokracji w Polsce to wynik braku wiedzy na temat zmian zachodzących w naszym kraju. Podkreśliła, że rząd Prawa i Sprawiedliwości realizuje reformy proponowane w kampanii wyborczej które – jak pokazuje wynik wyborów – poparła większość Polaków.
Beata Szydło odniosła się do zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. Podkreśliła, że problem z Trybunałem wynika działań poprzedniego rządu, który – jak napisała premier – „w obliczu zbliżającej się porażki wyborczej, naruszając prawo konstytucyjne dopuścił się wyboru sędziów ponad przysługującą im liczbę miejsc”. Zdaniem Beaty Szydło, działania te spowodowały zachwianie równowagi i uczyniły z Trybunału Konstytucyjnego element sporu politycznego. Premier oświadczyła, że posunięcia obecnej większości parlamentarnej miały jedynie na celu naprawę tej sytuacji.
PR1/IAR/dw/pbp