Europosłowie Marek Jurek i Zdzisław Krasnodębski domagają się ukarania szefa liberałów Guy Verhofstadta za słowa dotyczące Marszu Niepodległości. Polscy deputowani wysłali list w tej sprawie do kierownictwa Parlamentu Europejskiego.
Chodzi o wczorajszą wypowiedź szefa liberałów podczas debaty o sytuacji w Polsce, w której odniósł się on do sobotniego Marszu Niepodległości w Warszawie. „60 tysięcy faszystów przemaszerowało ulicami Warszawy, neonazistów. 300 kilometrów od obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. To nie powinno nigdy wydarzyć się w Europie” – powiedział Guy Verhofstadt. „Używanie takich określeń wobec przeciwników politycznych jest niedopuszczalne, a w przypadku pana Verhofstadta jest stałą praktyką” – napisali europosłowie. Poinformowali, że sygnalizowali to już wcześniej po wypowiedziach i – jak napisali – atakach posła Verhofstadta na rząd Węgier. „Incydentalne, karygodne transparenty czy wypowiedzi, które pojawiły się na tym marszu, zostały potępione zarówno przez prezydenta Rzeczpospolitej, jak i organizatorów Marszu” – podkreślili europosłowie Marek Jurek i Zdzisław Krasnodębski. Dodali, że obciążanie odpowiedzialnością kilkudziesięciu tysięcy uczestników pokojowego marszu za marginalne incydenty jest niesprawiedliwe i narusza prawa podstawowe tych osób. Dwójka polskich europosłów odniosła się też do niedawnej wystawy w Brukseli organizowanej przez komunistów z Portugalii, świętującej 100-lecie rewolucji październikowej. Napisali, że równie pozbawione sensu byłoby obciążanie całego Europarlamentu za tę wystawę, wychwalającą przewrót Lenina.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/em/to/