Syn słynnego boksera Muhammada Alego stwierdził, że poczuł się „zgwałcony” po tym, jak został zatrzymany na lotnisku na Florydzie przez funkcjonariuszy i zapytany o to, jakiego jest wyznania.
Muhammad Ali Jr i jego matka Khalilah Camacho Ali zostali zatrzymani 7 lutego na porcie lotniczym Fort Lauderdale-Hollywood, gdzie wylądowali po podróży na Jamajkę. 44-letni Ali Jr powiedział, że był przetrzymywany przez ok. 2 godziny. Przekonywał w tym czasie, że jest obywatelem USA, pokazując urzędnikom paszport i prawo jazdy.
– Czułem się tak, jakbym padł ofiarą profilowania religijnego. Czułem się zgwałcony – powiedział w rozmowie z Associated Press.
Przedstawiciel amerykańskiego Urzędu Celnego i Ochrony Granic potwierdził, że Ali Jr został zatrzymany do przesłuchania. Zaznaczył jednak, że „nie z powodu tego, że jest muzułmaninem, ani z powodu arabskiego brzmienia jego imienia”.
Matka 44-latka była przesłuchiwana przez mniej więcej 30 minut. – Byłam w szoku. Pytali, dlaczego mam takie nazwisko, gdzie się urodziłam, jakiego jestem wyznania – stwierdziła.
Zarówno ona, jak i syn podkreślają, że nie podano żadnego powodu ich zatrzymana, a po wszystkim nie przeproszono.
Muhammad Ali, były mistrz wagi ciężkiej i jeden z najlepszych pięściarzy w historii, zmarł w czerwcu ubiegłego roku w wieku 74 lat. Po przejściu na islam w latach 60. odmówił służby podczas wojny w Wietnamie. W efekcie stracił tytuł mistrza świata i został zawieszony. Na ring wrócił dopiero po ponad trzech latach przerwy.
(łd), Fot. Twitter.com