Makabrycznego odkrycia dokonano na podstawie podejrzeń powstałych po przyjęciu 18-latki do miejskiego szpitala. W jej mieszkaniu znaleziono ciało noworodka.
Wszystko działo się w piątek, 20 lipca. Wówczas do suwalskiego szpitala przyjęta została 18-letnia mieszkanka miasta. Lekarze szybko zorientowali się, że niedawno przeszła poród. Nie było z nią jednak dziecka. Zaczęli podejrzewać, że mogło stać się coś złego i o sytuacji powiadomili policję.
Przypuszczenia lekarzy okazały się słuszne. W jednym z mieszkań w Suwałkach znaleziono zwłoki noworodka, dziecka 18-letniej pacjentki szpitala. Ciało znajdowało się pod wanną. Możliwe, że to w niej dziewczyna urodziła, a potem zabiła dziecko. Na wyjaśnienie dokładnych okoliczności śmierci noworodka będzie trzeba jednak poczekać i przybliży je zaplanowana na dziś sekcja zwłok.
18-latce postawiono zarzut zabójstwa dziecka w okresie porodu. Jak się dowiedzieliśmy, dziewczyna przyznała się do popełnienia przestępstwa. Prokuratura Rejonowa w Suwałkach, ze względu na dobro śledztwa, nie udziela szczegółowych informacji. 18-latce grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Wobec kobiety zastosowano dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
mck aip